niedziela, 23 marca 2014

Wycieczka na niedzielę


... a dokładniej, to propozycja na niedzielne przedpołudnie. Obiecuję, że będziemy na mecie przed drugim śniadaniem:)
Trasa nazwana przeze mnie "Korona Kocierska" na dzień dzisiejszy wygrywa mój prywatny ranking najlepszych treningowych tras biegowych w okolicach Krakowa. Na dojazd do Kocierza w niedzielę rano wystarczy niespełna godzinka. O godzinie ósmej na przełęczy słychać tylko bajeczne dźwięki leśnych ptaków oraz szelest zawiązywanych sznurówek w butach biegowych. 



Jak przyjemnie się biegało - to chyba widać na fotkach:) Dodam, że tą połówkę (bo pętla wychodzi ładnie: 21km) zrobiliśmy znacznie szybciej, niż w zeszłym roku. Dla dopełnienia obrazu moich postępów treningowych [ja wcale się nie chwalę;)] dodam, że odbyło się to na bez porównania niższym tętnie (średnia w 1. strefie, z zaledwie kilkoma podbiciami do 2. na podbiegach). Po zimie ani śladu. Szkoda tylko, że musiałam kilka razy czekać na braciszka - nie wiem, czy już nie przestanie być moim sparing partnerem na wycieczki biegowe;) Taka wycieczka, taka sytuacja... I drugie śniadanie już w domku, tak jak mówiłam:)