sobota, 1 lutego 2014

Śniadanie Mistrzów

Odżywka potreningowa;) (c) 1005dni

Ludzie na ogół umawiają się na kolacje. Albo na piwo, co zazwyczaj odbywa się - podobnie jak kolacje - wieczorami. A u mnie zupełnie odwrotnie. Dzisiaj odbyło się pierwsze zorganizowane spotkanie zatytułowane "Śniadanie Mistrzów". Trochę tak dla zmyłki, bo pełna nazwa brzmi: "Śniadanie i trening mistrzów"... 
Po Śniadaniu - Trening Mistrzów (c) 1005dni

Jak to na śniadanku, zaczęło się od jedzonka:) I dyskusji o przewadze: bananów nad makaronem, frugo nad isostarem, kaszki nad płatkami oraz świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia;) [Niezwykle obszernej tematyce kulinarnej poświęcę osobny wpis.] Aż tu nagle ktoś zauważa, że to już dziesiąta minęła, trzeba by założyć buty i ruszyć w teren...
Gdzieś na Zakrzówku (c) 1005dni

A w terenie zaskakująco przyjemna, słoneczna aura, podbiegi, fikuśne ćwiczenia z wykorzystaniem elementów napotkanych po drodze (ławeczki, betonowe kręgi, poręcze) i... półtorej godzinki minęło niepostrzeżenie. Kto wie, może dzisiejsze "Śniadanie (i trening) Mistrzów" stanie się początkiem jakiegoś cyklu... kto wie;)